Wiele lat zajęło mi zrozumienie prostego faktu, że małżeństwo to nie piękna opowieść, która się spełnia. W tej historii każdy z nas ciężką pracą pisze szczęśliwe zakończenie.

Czy jednak wszyscy jesteśmy świadomi, co zrobić aby nasze małżeństwo było szczęśliwe … lub inaczej… abyśmy byli szczęśliwi w  naszym małżeństwie?

Znalazłem dla was ciekawy artykuł, który postaram się krótko omówić, a który w kilku punktach prezentuje uniwersalne narzędzia niezbędne do tego aby owo szczęście w małżeństwie najpierw znaleźć a następnie budować każdego dnia.

Masz odwagę zmierzyć się z tym? No to jedziemy.

Zgadzaj się na niezgodność

Niestety trzeba się pogodzić z tym, że każdy ma swoje przyzwyczajenia i choćbyśmy nie wiem co robili, zawsze każde będzie ciągnęło w swoją stronę.

”Akademia_Pianina”

Każdy z nas w posagu małżeńskim składa pewne wartości wyniesione np z rodziny: „..’bo moi rodzice robili coś inaczej niż twoi”.

Czy wy też czasem łapiecie się na tym, iż wydaje wam się ze skoro wasza rodzina robiła coś tak a tak to jest to lepszy wariant niż ten proponowany przez współmałżonka?

Każda taka niezgodność prowadzi do konfliktu, ale uwaga: o wiele zdrowiej jest stanąć twarzą w twarz z konfliktem niż go po prostu unikać. Badania pokazały, że ci, którzy nie boją się konfliktów, są szczęśliwszymi małżonkami od tych, którzy ich unikają.

Spróbujmy całą sytuację nieco inaczej wyjaśnić.

Jakikolwiek konflikt możemy zinterpretować, jako wołanie „coś się musi zmienić”. Być może słyszałeś, że każdy człowiek co jakiś czas się po prostu zmienia. Z upływem czasu zdobywamy inne doświadczenia, mamy większą wiedzę stajemy się dojrzalsi (lub na odwrót).

Wszystko to wpływa na fakt, że stagnacja nigdy nie była człowiekowi pisana. Ja to porównuję do pewnego punktu równowagi, w którym w danym momencie każdy z nas tkwi. Każda zmiana powoduje, że równowaga ta zostaje zachwiana i musimy znaleźć kolejny punkt równowagi znajdujący się w innym miejscu.

Unikanie stanięcia twarzą w twarz z konfliktem to trochę jakby akceptować to, że nie chcemy znaleźć kolejnego punktu równowagi i z czasem chybotanie się na jednej nodze stanie się zbyt uciążliwe.

Dlatego nie bójmy się konfliktów. Nie bomy się ustalania, co jakiś czas nowej równowagi. I wreszcie, nie bójmy się wspólnych zmian.

Nie bądź zbyt optymistyczny

Badania pokazują ze osoby, które weszły w związek małżeński mniej optymistycznie są w nim po prostu szczęśliwsze. Stare powiedzenie mówi, że lepiej się pozytywnie zaskoczyć niż niemile rozczarować. Jakże prawdziwa jest ta zasada w małżeństwie.

Niestety czy tego chcemy czy nie, szczęśliwe małżeństwo nie jest procesem automatycznym i mimo postępu technologii będzie to szalenie trudno zautomatyzować jeszcze bardzo długi czas.

Dlatego wymaga pracy…ciężkiej pracy. Z takim nastawieniem może być tylko lepiej. Jak ci się podoba taka wizja?

Wizja, w której jesteś ciągle pozytywnie zaskakiwany, ponieważ twoje wyobrażenia i oczekiwania nie były zbyt wysokie na początku?

Ucz się walczyć

Ciekawe jest to, że ci, którzy przyjmują konflikt na klatę są szczęśliwsi nic ci co go unikają, np. zgadzając się na wszystko byle tylko do niego nie doprowadzić, lub ci którzy z niego się po prostu wycofują.

Oczywiście konflikt konfliktem, ale to, jaką broń wybierzemy, zależy od powodzenia misji. Dlatego zawsze warto przeczytać jakąkolwiek książkę o komunikacji miedzy nami … jaskiniowcami.

Osobiście uważam, że podstawy negocjacji powinny stać się jednym z przedmiotów w szkołach.

Widząc niektóre pary mam wrażenie, że wszystko byłoby łatwiejsze, gdyby tylko móc poznać parę narzędzi służących osiąganiu rezultatu win-win. Tu zachęcam cię do mojego krótkiego artykułu o tym jak działa nasz mozg. Ciekawe czy wiedziałeś, że….

Bądź egoistyczny, czyli samolubny

Jakże często mówiono nam ze egoizm to negatywna cecha – błąd: W małżeństwie bardzo pomaga, choćby dla tego, że nie stajemy się od naszego partnera zależni, co wpływa na wiele innych czynników i wydaje się świadczyć o dojrzałości..  

Poza tym, psuje się mniej żywności. Nie wierzysz? Oto historia męża (czyli mnie), który zostawił ostatniego banana innym domownikom, by nie być egoistą.

Tak się jednak złożyło, że pozostali pomyśleli to samo. Co się stało? Jasne, że tak – banan się zepsuł i nikt go nie zjadł. Historia, mimo ze wydaje się być przerysowana, to jednak prawdziwa. Lekki egoizm pozwala nabrać nieco dystansu.

Dlatego nie wstydź się kupić sobie od czasu do czasu coś drobnego i pochwalić się za to, lub znaleźć sobie pasję, która będzie twoja i tylko twoja.

Ćwicz w duecie

Ciekaw jestem ile par wykonuje razem jakiekolwiek ćwiczenia fizyczne. To może być bieganie, pływanie, wspólne przejażdżki na rowerze. Czy warto?

Badania pokazują, że pary, które, wspólnie wykonują ćwiczenia fizyczne, częściej też ćwiczą w…sypialni. Było nie było, profesor Lew Starowicz uważa sex za jedną z naszych podstawowych potrzeb, realizowanych w małżeństwie.

 

Istnieje pewna zasada, której odwrotność jest definicją szaleństwa. Szaleństwem jest boiem robić dokładnie to samo i oczekiwać innych rezultatów.

Zadanie dla ciebie

Na koniec ćwiczenie dla ciebie: Co możesz zrobić w ciągu 30 sekund, aby sprawić radość swojemu współmałżonkowi. Wstań teraz i zrób to. A jeśli nie wiesz? Wstań i idź zapytać, a następnie zrób to-);

Dwa badania nad trwałością małżeństwa

Na koniec bardzo ciekawe badanie poruszające trzy najczęstsze grupy przyczyn powodujących rozwody.

Są to:

  • miany w cechach charakteru współmałżonka
  • złe dopasowanie (nagle może się okazać ze jest wiele innych partnerów). Tu mówimy o pewnej dojrzałości.
  • pojawienie się przyczyny nietrwałej i nieprzewidywalnej. Na tej przyczynie skupiało się owo badanie, bowiem sprawdzało ono jak zmienia się liczba rozwodów, gdy na świecie pojawia się dziecko z …kolką. Artykuł podaje nawet definicje takiej kolki pod nazwa reguły trzech, czyli 3godz dziennie, co najmniej 3 dni w tygodniu trwająca przez co najmniej 3 tygodnie.

Wnioski wynikające z tego badania mówią, że ta konkretna przyczyna nie zmienia ilości rozwodów. Zmienia natomiast coś zupełnie innego – ma wpływ na ich przyspieszenie.

Innymi słowy w ten sposób małżonkowie mogą dowiedzieć się, o jakości ich małżeństwa.

Jest to trochę jak z żeglarzem, którego umiejętności ocenia się dopiero po tym jak poradzi sobie w czasie burzy na morzu.

Drugie badanie sprawdzało, w jaki sposób napięcie małżeńskie wpływa na poczucie szczęścia wśród małżonków i czy ma to jakieś unikalne konsekwencje dla rozwodu.

W dużym skrócie okazało się, że zarówno w przypadku żony jak i w przypadku męża występuje wzrost napięć, co nie jest odkrywcze, bowiem kłótnie, konflikty nieporozumienia i spory pojawiają się zawsze i wszędzie i wynikają z natury człowieka.

Jednak, zwiększone długotrwałe napięcie u zony jest bardziej konsekwentnie związane z rozwodem niż to samo napięcie zauważone u mężów.

Obydwa badania pokazują, ze nieważne, z jakim dobytkiem wchodzisz w małżeństwo. Ważne natomiast jest to, co z tym dalej zrobisz.

Jedno jest pewne: nie istnieje złota recepta na szczęście w małżeństwie. Taki stan jest jak lśniąca piękna zbroja, którą codziennie krok po kroku wytrwale wykuwa się w metalu w pocie czoła.

kurs kreatywności

6 przystanków sukcesu na małżeńskiej drodze

Na koniec 6 punktów, dlaczego warto walczyć o szczęśliwe małżeństwo:

Serce: szczęśliwi mężowie mają mniejsze prawdopodobieństwo zapadnięcia na choroby serca

Ciśnienie krwi: Zgodnie z badaniami sama obecność współmałżonka obniża ciśnienie krwi, (mimo że czasami wydaje nam się, że się ono wręcz podnosi)

Stres: Szczęśliwi mężowie mają po pracy mniejszy poziom stresu

Sen: szczęśliwi małżonkowie śpią po prostu lepiej (niekoniecznie dłużej).

Aktywność: CDC (Center of Desease Control) donosi, ze małżonkowie są mniej podatni na brak aktywności fizycznej, palenie czy picie w nadmiarze. (Coś w tym jest, szczególnie, gdy wracając do domu widzimy współmałżonka tupiącego nogą ze złością pytającego Gdzie byłeś?!?”, na co z pewnością odpowiemy tak jak w pewnym wierszu: „Wybacz moje złoto, ale wieczór taki piękny, że szedłem piechotą-)).”

Długowieczność: mężowie żyją statystycznie 7 lat dłużej…kurczę, 7 lat – to sporo czasu!

Chcesz więcej wartościowej treści? Zapisz się do Newslettera. Zobacz co otrzymasz TUTAJ


Źródła:

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5047943/

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5644348/

BestLife journal