Jak rozmawiać z dzieckiem czyli dylemat pt: “Negocjacje-ale po co mi to?”

Czy uświadamiasz sobie że każdy z nas na co dzień negocjuje? To czy przekonam współmałżonka do tego jaki film wieczorem obejrzymy to tez są negocjacje. Ba, czasami trzeba się nieźle nagimnastykować aby swoje 3-letnie dziecko zapędzić do kąpieli w momencie, gdy ono świetnie się jeszcze bawi klockami a pora jest już mocno późna (o tym niżej). Zwróć jednak uwagę na to czy ty wiesz jak rozmawiać z dzieckiem i uczyć je podstaw negocjacji. Zanim sobie odpowiesz na to pytanie coś ci opowiem.

jak rozmawiać z dzieckiem

Pewnego wieczoru…

Godzina 20.30. Moja 3-letnia Ola biega po pokoju jak szalona naśladując wygłupy swojego rodzeństwa starszego o 2 i 3 lata. Moja skromna osoba od 20 minut próbuje nakłonić ją do kąpieli. W końcu całkiem przybity odpuszczam. Wówczas mój 6-letni (wtedy) syn podchodzi do Oli i rzuca jakieś 2 argumenty. Nawet nie pamiętam co jej wtedy powiedział ale sprawiło to, że Ola wstała i poszliśmy się myć.

Wtedy już od jakiegoś czasu rozmawiałem z synem o potędze argumentów. Bawiliśmy się w różne scenki wieczorami próbując przekonać się nawzajem. Ta scena pokazała mi, że takie rozmowy nie idą na marne. Ba, gdy dzieci dorosną, ta wiedza może się odwrócić przeciw nam ale to już inna historia. W każdym razie tego wieczoru mój syn był świadomym zwycięzcą… i był z tego dumny.

Dlaczego wiec negocjacje w domu rodzinnym są tak ważne?

Zanim dzieci pójdą do szkoły w jakiejkolwiek formie, uczą się komunikacji od rodziców. To właśnie od nas zależy czy główną formą komunikacji będzie krzyk (gdy rodzic krzyczy, dziecko przyjmuje te postawę za oczywistą i robi to samo), tarzanie się po ziemi z płaczem (czasami do tego doprowadza zbyt duża ustępliwość), cisza (gdy rodzic wyznaje zasadę „to ja jestem dorosły i masz mnie słuchać. Kropka”), czy właśnie umiejętność wysuwania argumentów.

Jednak, oprócz poprawnej komunikacji ważna jest również świadomość. W każdej rozmowie jest jakiś cel. Zanim więc zaczniemy rozmawiać posługując się argumentami (negocjować) musimy ten cel dokładnie sprecyzować aby nie poruczać się po omacku, lub, co gorsza, nie strzelić sobie w kolano. Dlatego ważne aby uświadomić nasze dzieci (a wcześniej nas jeśli trzeba) ze ten cel istnieje i przypominać im aby zwracały na niego uwagę.

”Akademia_Pianina”

Negocjacje zawsze nierozerwalnie są związane z korzyścią która powinna towarzyszyć obu stronom. Jeśli chcemy coś osiągnąć, próbujmy pokazać, że druga strona również otrzyma korzyść z tej transakcji.

Po co uczyć negocjacji nasze dzieci?

Powodów jest bardzo wiele. Poniżej przytoczę jedynie kilka z nich:

  • im starsze dziecko tym bardziej narażone na różnego rodzaju pułapki. Pani w szkole źle argumentująca, reklama w telewizji wabiąca ofertą 0zł (wiele dzieci daje się na to złapać). Ucząc ich sztuki negocjacji uczymy de facto bronić się przed pułapkami
  • często jest to również świetne narzędzie wychowawcze, z którego nie zdajemy sobie sprawy.
  • negocjacje świetnie uczą myślenia i logiki. Cała rozmowa musi się bowiem mądrze kleić. Inaczej nici z wygranej. Tu często sam się łapię jak mądre argumenty dziecko potrafi wysunąć. Są one tak świetne że często rodzic mówi „ masz tak zrobić i koniec’, bo wyczerpał wszelką linie obrony i została m już tylko władza.
  • negocjacje świetnie się nadają do kontrolowania emocji, bowiem dziecko zamiast się wściekać szuka właściwej argumentacji.
  • uczymy się przegrywać. Nie ma chyba na świecie negocjatora który od czasu do czasu nie przegrałby. Porażka jest wpisana w nasze życie w każdej dziedzinie. Im szybciej potrafimy się z niej otrząsnąć tym będzie nam łatwiej.

 

Na koniec, uczenie się negocjacji nie przyjdzie w ciągu tygodnia czy dwóch. Jest to proces raczej długotrwały. My sami mamy bowiem pewne nawyki które na początku trudno będzie usunąć. Jeśli więc dla nas jest to tak trudne, pomyślmy w jak potężne narzędzie możemy wyposażyć nasze dzieci.

Jeśli zainteresował Cię ten fragment zapraszam do drugiej części TUTAJ, w której poznasz kilka trików jak rozmawiać z dzieckiem stosując proste negocjacje.